• uberowe fatum z teksasu

    5 dni temu minęło pół roku, jak zadebiutowało radio 357. Dziś mija rok, jak Nowy Świat zaistniał. Dziś mija pół roku, jak przestałem (regularnie) słuchać radio Nowy Świat. Czas leci! A pani prezes zarządu Polskiego Radia pewnie ukontentowana, że Trójkę zniszczyła. Jak ktoś ładnie napisał o rządzącej. I jak trafnie zarazem! Z twarzy i z zawodu pani prezes. No buzię to ta kobieta ma bardzo … adekwatną do zawodu. Czyli komentarz w punkt.   Zadałem sobie bobu. Bo lubię. Wszystko zaczęło się w 2005 roku. Mieszkałem wtedy przy ul. Melsztyńskiej. Ja i 3 dziewczyny. Mieszkanie dwupoziomowe. Na górze mieszkałem z taką dziwną lokatorką. Potrafiła iść spać o 20.00. Gasiła światło…

  • loki nakręcone

    a z oczu pada deszcz. nie uwierzycie co za mną chodzi! Swego czasu (maj?) najlepiej sprzedająca się płyta w Polsce. Sanah i jej „Królowa Dram”. Naprawdę niezły pop. Troszkę proponuję poprawić wymowę/dykcję. To znaczy proponuję troszkę poprawić. Ale brzmi to fajnie. Proszę pana! Po co mi ta spina?   Buteleczki nagazowane to można pić bąbelki. Butelek ci u mnie niedostatek, ale te przyjmuję chętnie. Jakiś taki Władek II Jagiełło się zrobiłem. A co? W ostatnich dwóch dniach deszcz mnie zlał … pod domem. Pech! Byłem dziś na sushi. A mam takiego japońskiego żarłoka Piotra. Wiadomo. W poniedziałek Piotra i Pawła. Imieniny tego sklepu. To podbiegłem do kumpla, bo mieszka 10…

  • plażki egipskie

    Blin! Jakby powiedzieliby to wschodni sąsiedzi. Naszły mnie plażki jakieś. Zasada, że jak się wali, to wszystko i wszędzie, sprawdza się. A zaczęło się to, tak mi się coś wydaje, od momentu zakolegowania się z księciami. Eh. Muszę chyba zakończyć te znajomości. Święty już i tak nie będę.   Pierwsza plaga To wszystko zaczęło się na Białołęce w pewną sobotę. U naszego kolegi z liceum Piotrusia. I jakie pyszności jedliśmy, a jakie napitki mieszaliśmy. Na drugi dzień jakoś wszyscy byli jeszcze mocno zmęczeni i w bólach. A ja na dodatek, wróciwszy do domu, lekko zalany, postanowiłem być hojny i pozwoliłem się mojemu laptopowi jeszcze zalać. A co ma mieć gorzej…