podróże,  życie

nigdy nie latam w krótkich gatkach

właśnie skonstatowałem taką myśl. Właśnie zaczynamy podróż do Albanii. Z lotniska w Malmo. Maluteńki port, sklepików ze trzy. A dziś się okazało, że nawet piwa nie można kupić. Choć nazywanie tego piwem, to duże nadużycie, bo w sklepach sprzedają alkohol tylko do 3,5%. Jak się chce mocniejsze, to się idzie do sklepu monopolowego, państwowego.

Upał nadszedł do Szwecji i cały weekend w krótkim biegałem. I tak się stroiłem do samolotu i pomyślałem, że trzeba długie nogawki przymierzyć. Nigdy nie latałem w krótkich.

Podczas zarazy, latem 2021 stwierdziłem, lądując na Okęciu, wracając z Santorini, że to mój setny lot był. Mało? Dużo? Nie wiem. Ciekawe czy odbyłem już lot o długości „to the moon (and back)”. Dziś tak sobie kalkuluję, że to chyba 150 wojaż powietrzny będzie. Albo może 150 któryś?

Zawsze się zastanawiam, jak ludzi mogą latać w krótkich spodenkach i w klapkach? Ja zawsze widzę jakieś zarazki. Mnóstwo zarazków. Po tej pandemii jakoś bardziej się wyczuliłem na czystość, szczególnie w samolocie. Klapę w toalecie podnoszę butem. Do ręki tego nie wezmę!

No to lecimy. Jestem ciekawy tej Albanii, dlatego wziąłem lapsa, żeby skrobać blogi. 80 000 leków kupione.

Wczoraj odbył się social event of the year! Szwedzi mają fioła na punkcie Eurowizji, a jak uczestniczka ich ma duże szanse na wygranie, to już w ogóle jest ekstaza. Na imprezie mieliśmy reprezentantów: Szwecji, Polski, Chorwacji, Serbii, Niemiec, Szkocji/UK. Mieliśmy jeszcze flagę Norwegii, ale kolega miał rodzinną imprezę i nie mogli uczestniczyć.

Oczywiście najgłośniej było o Szwecji, Finlandii i … Polsce. Zaszczepiłem im ten nasz hit „bejba”! Impreza trwała sobie w najlepsze. Utwory raczej mało porywające. Fiński hit faktycznie nie został napisany dla mnie. Ale Blanka wypadła bardzo dobrze! Nogi do ziemi, 23 wiosny, usta zrobione, wszystko ma na miejscu. No po prostu „bejba”.

Po ogłoszeniu wyników nastąpił dziki wrzask i szał. Brzmiało to jak zarzynana zwierzyna. Goście się rozeszli i zostaliśmy w piątkę – Polska, Szwecja, Chorwacja, Niemcy. I się zaczęło! Darcie się na całe gardło, tzn. śpiewanie. Naśladowanie występu Loreen – ja i Irena weszliśmy pod stół i się zaczęliśmy wić, jak szwedzka laureatka.

Dziś sprawdziłem, że decyzją tylko samych widzów z całego świata, nasza Blanka byłaby 8!

Ustaliliśmy, że za rok jedziemy do Sztokholmu, na Eurowizję 2024. Autem pojedziemy, to będę mógł założyć krótkie gatki! Ju hu hu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Leave the field below empty!