• alba

    Taki to będzie jakiś nijaki wpis. Bo taki na siłę. Bo wszyscy pytają jak było w Szwecji. To w końcu, po prawie miesiącu, będę donisił i obwieszczał. Było fantastycznie! Wracam tam jeszcze. Z miast, co prawda tylko Edynburg zwiedziliśmy. A pierwotnie chciałem Glasgow, bo tam kolega i koleżanka. Wiadomo, zawsze można wyżebrać nocleg, bo funt odstraszający i mało przyjazny. Tak, było drogawo. Ale bez przesady, na piwo było stać nas. I tak najwięcej pieniędzy poszło na paliwo, auto, apartament i dziecięcą rozpustę. Wracam do Szwajcarii na pewno. Glasgow odwiedzę. A jako, że wizzair lata nie w każdy dzień, to może wystarczy jeszcze czasu na jakiś wypad na północ. Wyjazd był bardzo…

  • first of all, …

    … czyli festiwal. Mój lektor mówił „first of all“ w takim stylu, że ja myślałem, że on mówi „festiwal”. Byliśmy wczoraj na Festiwalu Wódki i Zakąski. Może w tym miejscu wypadałoby dać parafrazę nazwy tego wydarzenia? Choć nie. Bo to by już negatywnie nastawiało niektórych przed przeczytaniem tego wpisu. Przede wszystkim i po pierwsze, muszę pochwalić pomysł. Bardzo fajna inicjatywa. Miejsce (Forteca Kręglickich) też trafione. Dużo wystawców, można było testować. Każdy opowiadał o swoich trunkach i pysznościach. Szkoda, że nie było zakąsek. Kilka stoisk miało coś „na ząbek“. Na ten przykład, na stoisku Bieługi podawany był kawior. I to dobry. Sporo wystawców zachwalało dary z Rosji i były to dobre dary.…

  • piecze nie

    Nie piecze już tak dużo jak kiedyś. W ogóle się zastanawiam, czy remontu nie zrobić. Po co lodówka, jak tylko światło w niej i odżywiamy się zdrowo. Warzywa, owoce, kasze – teraz to jemy. Żadnych serów i mięs. A tak, jak lodówka jest, to od razu jakieś pyszne boczki w niej się znajdą. I inni przyjciele cholesterolu i moich boczków. Piekarnik piszczy, jak się skończy. Pralka też się odzywa po robocie – zaczyna piszcześć, dzwonić, sygnalizować. A ja wtedy zajęty innymi sprawami i tylko odpowiadam „zara!“. Dobrze, że zmywarki nie mam. U znajomych jak jestem i siedzimy sobie, to co chwilę coś dzowni. Ja tylko mówię albo: coś się skończyło,…