• Pierwsze chwile w Sztokholmie 

    Zaleciliśmy. Deszcz nas przywitał. Pan Uber nas zawiózł do hotelu. Ale nie o tym.  Co w radio leciało? 😉 Roxette 😉 Siedzimy na Drottninggatan street i cieszymy się śniadaniem. Nie pada już.  Wrażenie pierwsze miasta bardzo miłe 

  • Hejskan swejskan

    Czy jak oni tam tak mówią.  Wstałem o 5 rano. Jest sobota. czas wakacji, relaksu, zwiedzania.  W domu wepchnięte śniadanie z kawą, bo nigdy z pustym żołądkiem nie wychodzę na zewnątrz.  Odrprawiwszy się szybko, delektujemy się kawami.  Hej IKEA, nadciągamy.