-
nie wierzę
że to już koniec roku. Koniec kolejnej dekady. Lata 20-te przed nami. Czuję się jak … XX-wiek. Pamiętam, jak na początku milenium siedzieliśmy na ławce w parku z moim serdecznym przyjacielem Radkiem i jego przyszłą żoną Magdą i rozmawialiśmy o Lombardzie. Podobała mi się ich jedna piosenka. Znałem tylko fragment tekstu – „nie wierzę”. I tak zaczepialiśmy przechodniów pytając czy znają Lombard i taką piosenkę – NIE WIERZĘ? O ile na pierwsze pytanie każdy prawie mówił TAK, to na drugie, już niekoniecznie. Eh. Małgosia Ostrowska – drobna babeczka z fajnym, rockowym głosem. Następnego dnia kolega Radek kupił w sklepie Złotą Kolekcję Lombardu. Niestety członki zespołu się chyba sądzą w sądzie…