• Jezus Maria, nie ogarniam

    Dziś nasz Prajm Mynister znowu się naopowiadał. Wyprzedzili mnie na MordoKsiążce, bo też chciałem już dawno środkowego palca pokazać wspomnianemu panu. Już jakiś profil założyli. Jak żyć? Naobiecywał, że do umów śmieciowych się nie dotkną, więc inżyniery ze Szczecina odetchnęły chyba z ulgą i będą mogły dalej chałturzyć w np. Siedlcach. Sorry Polsko, sorry Polsko Sorry Polsko, wybacz mi Wystarczająco, przerażająco jest żyć. Podoba mi się ta Maria Peszek. W końcu fajna płyta jej wyszła. Taka jestem dziś zmęczona Tak mi dziś bardzo źle Proszę weź mnie do doktora Proszę weź uratuj mnie (ooo, białostockie wyrażenie „weź”) Nie ogarniam, Jezus Maria Nie ogarniam, nie Zamiast głowy, wieża ciśnień Zamiast jednej…

  • W koło Macieju

    Cóż za trafne powiedzenie. Rebus poniżej: <koniec rebusu> Zasiałem w koło Macieju jakieś zielsko. Tyle czasu już rośnie, że zapomniałem co ma mi się w doniczce pojawić. Rukola? Bazylia? Pisałem już kiedyś o ładnych kwiatkach i nie pamiętam, czy mówiłem, że nigdy więcej („…nie patrz na mnie takim wzrokiem”), czy że może następnym razem? Never ever czy maybe next time? Historia sie powatrza. Widzę, ze w koło Macieju mam. Znowu wyrosły mi badylki na 4 cm zakończone jakąś koniczynką, czy innym płatkiem. Nie potrafią te moje zioła wyrosnąć. Okres młodości szybko osiągają, ale do dorosłości już dojrzeć nie mogą. Mam tak za każdym razem. Albo mam zły parapet albo złą…