• 30 sierpnia 2009

      Według planów pomogliśmy Daszy się przeprowadzić. Mieszkała w Oakland w stanie New Jersey. Domek maluteńki (mniejszy niż moje mieszkanie) ale oczywiście, jak to w takich przypadkach jest – gratów a gratów. Za domkiem rzeka płynie, chyba Ramapo River i góry nieopodal widać. Takie prawie Łomianki. Cały van u-haul zapakowaliśmy. Oczywiście pogoda bardzo słoneczna. Tylko się przeprowadzać. Aha, przeprowadziła się dziewczyna na Brooklyn. Państwo pojechało nad jezioro się kąpać, a ja z Vicka do Renaissance Faire w Tuxedo w stanie New York. Takie klimaty Shakespeare’owskie. Tu monety biją, tam szkło wydmuchują. A tam ci jeszcze Robin Hood przebiegnie. Dosyć wesoło, folklorystycznie. Można nawet było się na “Poskromienie Złośnicy” załapać. Bardzo…