• jeszcze 12!

    Zapyta Bóg w swym niebie, Co dałem mu od siebie   Szok. W szokum jest. Jak ten czas … gna. 12 tygodni do końca roku. Przecie nie tak dalej jak wczoraj bawiłem u siebie gości z okazji wigilii Dnia Kobiet. A tu już 40-ty tydzień roku! 12 do końca. Czas zaplanować sylwestra. Pewnie wybiorę się na jakiś bal … maseczkowy. Oficjalnie ogłaszam, że rok 2020 jest najgorszym rokiem żywota mojego. Jezus, jak nas mały, wredny wirusek załatwił.   Wczoraj miałem awanturkę z gówniarą w autobusie. Ładna dziewczyna, młoda ale głupia. Skończyło się na 112. Dziewoja usiadła koło mnie bez maseczki (ramię w ramię siedzieliśmy). Poprosiłem ją uprzejmie, że albo zakrywa…

  • nie wierzę

    że to już koniec roku. Koniec kolejnej dekady. Lata 20-te przed nami. Czuję się jak … XX-wiek. Pamiętam, jak na początku milenium siedzieliśmy na ławce w parku z moim serdecznym przyjacielem Radkiem i jego przyszłą żoną Magdą i rozmawialiśmy o Lombardzie. Podobała mi się ich jedna piosenka. Znałem tylko fragment tekstu – „nie wierzę”. I tak zaczepialiśmy przechodniów pytając czy znają Lombard i taką piosenkę – NIE WIERZĘ? O ile na pierwsze pytanie każdy prawie mówił TAK, to na drugie, już niekoniecznie. Eh. Małgosia Ostrowska – drobna babeczka z fajnym, rockowym głosem. Następnego dnia kolega Radek kupił w sklepie Złotą Kolekcję Lombardu. Niestety członki zespołu się chyba sądzą w sądzie…