• retroja

    „jesteś serem, białym. Żołnierzem. Nosisz spodnie, więc walcz“ Pogoda jaka jest, każdy widzi. Biało. Fajnie. Ale ja nie o tem. Za tydzień będzie od 22 do 29 stopni Celcjusza. Pojadę zobaczyć gdzie Jezusek z Nazaretu się urodził. Dopiero po nabyciu biletów zauważyłem, że pogoda może być tam mało przyjazna dla mnie. Cóż. Raz się żyje. Poza tym ja nie palę już ponad 450 dni, więc może nie będę się tak pocił. Zażartowałem sobie, że ja – czarna owca w rodzinie. Ateista, niechodzący do kościołów, widział papieża (germańskiego co prawda ale widziałem), był w Watykanie. A teraz polecę zobaczyć jak to się wszystko zaczęło. Trzeba kupić złoto, mirrę i kadzidło, tak jak…

  • piecze nie

    Nie piecze już tak dużo jak kiedyś. W ogóle się zastanawiam, czy remontu nie zrobić. Po co lodówka, jak tylko światło w niej i odżywiamy się zdrowo. Warzywa, owoce, kasze – teraz to jemy. Żadnych serów i mięs. A tak, jak lodówka jest, to od razu jakieś pyszne boczki w niej się znajdą. I inni przyjciele cholesterolu i moich boczków. Piekarnik piszczy, jak się skończy. Pralka też się odzywa po robocie – zaczyna piszcześć, dzwonić, sygnalizować. A ja wtedy zajęty innymi sprawami i tylko odpowiadam „zara!“. Dobrze, że zmywarki nie mam. U znajomych jak jestem i siedzimy sobie, to co chwilę coś dzowni. Ja tylko mówię albo: coś się skończyło,…