• sometimes I feel like I live in Grand Central Station

      Z okazji takiego malego swieta pozwalam sobie w tytule posta zacytowac pewna piosenke – Lady zGaga + Bejonse “Telephone”. Po ponad 2 latach i prawie 3 miesiacach znowu sobie siedze w autobusie nr 164 w drodze do Miasta. Na nowo musze sie nauczyc pisac, gdy trzesie. Za oknem szaro, buro i ponuro (chyba ulubione powiedzenie tego wyjazdu). Ale pogodynka pokazala, ze po poludniu jakies slonce ma sie pokazac. Zobaczymy. Planu na Miasto nie mam. Moze znowu w sercu Manhattanu kupie buty? A moze zakoncze na ten czas pisanie i popatrze przez okno co i jak na amerykanskiej ziemi? Wytrzaslo, potrzaslo tak, ze sie zdrzemnalem w autobusie. Z PABT* poszedlem prosto…