• palcy lizać

    dawnom nie pisał, gdyż weny mię opuściły … chyba. A może po prostu się pandemia kończy i znowu nie mam o czym pisać. Bo w czasie zarazy się strasznie rozpisałem. W 2020 ze 123 posty. Rok temu też grubo ponad 60. Ten rok zaczął się jakoś krwawo! Boleśnie. W grudniu 2020 zapisałem się do pani podolog na terapię. Pani się ucieszyła i mnie pocieszyła, że ten mój problem to szast-prast wyleczy. Trzeba tylko czasu. No i hajsu, bo to prywatna klinika. Ok, pani podolog fajna. Taka, że można oko zawiesić. Poleciła mi też ekipę od klimy, bo akurat wtedy jakoś na tapet, i ona, i ja, wzięliśmy temat chłodzenia latem…