• za-duszki

    Chyba mi zapożyczyli hasło na te protesty. Jestem pewien, że pisałem przed wyborami prezydenckimi odezwę do Dupy. Żeby pomykał chyżo.   Zagadka dla Jarka od mojego imiennika Stuhra: Zaimek osobowy w drugiej osobie liczby mnogiej Imię męskie Piotr po francusku „tak” po rosyjsku I Twoje ulubione: „kłamstwo” po angielsku No wyszło mi: Wy-Pierre-да-laj “lie” napisałem fonetycznie, jakby co. Bo ludzie pomyślą, że języka lengłidż nie znam. Niestety PAD nie pomknął chyżo, a Jarek pewnie też zostanie. No szkoda.   Szanowna i na wieki milcząca Pierwsza Dama przemówiła! Alleluja! Co się stało? Córka, przepraszam, to znaczy, doradczyni Prezydenta RP też się wypowiedziała. Ale jak Kinia coś powie, to już powie. W…

  • job twoju mać

    Czyli zaczynam się bać na serio. Już mi donoszą, że sondaże najnowsze na korzyść Du*y mówią. Że KO daje dupy, jak PO wcześniej. Że nie potrafią wygrać wyborów. Wczoraj spotkałem się na takim spotkaniu ni to służbowym, ni to biznesowym. Zeszło na politykę w końcu. No bo przecież, my Polacy się znamy. I tu mię uderzyło. Andrzej jest najlepszy. Tylko Duda Pytam się grzecznie – panowie, serio? – tak. Andrzej jest super – a PiS i ten koleś z Żoliborza? – Jarosław jest super   Skończyłem dyskusję z kolegami. 2 litry wódki na 3 robi swoje. Ale dziś, tak na trzeźwo pomyślałem, że takich kolegów jest więcej i cholera go…

  • wyroby prezydenckie

    Zaczynam się oryginalnie bać. Do tej pory, przy sondażach na korzyść Dudy, twierdziłem, że będziemy jednak mieli nowego prezydenta. Teraz, jak szala się powoli przechyla na Czaskowskiego, to zaczynam się bać. A że PiS coś za chwilę znajdzie na majora Warszawy. A że stan wyjątkowy wprowadzą. A że zmobilizują wieś. Boję się. Wcześniej, cały w skowronkach mówiłem, że WyPAD 2020 będzie. Słodkokwaśna mnie tonował, że co ja PRLD i tak Duda wygra. Ale ja zawsze twierdziłem, że trzeba być optymistą, wierzyć w dobro. Jeśli czegoś mocno chcesz, jeśli wierzysz w coś mocno, to się spełnić TO może. Jak będzie czarnowidztwo, to na pewno się zło ziści. Także ja byłem i…

  • prywatki

    czyli takie małe moje prywaty. A żebyście wiedzieli co żem ja za człowiek i co myślę natenczas. Pierwsza moja prywatka, to chciałbym skorzystać z okazji i pożyczyć wszystkim Anetom wszystkiego dobrego dziś. Także wszystkiego dobrego Aneciu. Niech owocu Twego żywota nie jeZUS. I aha Aneciu! Nigdy nie odpisałaś mi, czy hajs dotarł. Dotarł? – taki ciąg dalszy prywatki.   Druga moja prywatka, to fakt zakończenia średniej edukacji przez mojego starszego Bąbelka będącym moim synem chrzestnym. Może mu łeb konia posłać z okazji zakończenia liceum, hmm? Dziś miał młody egzamin maturalny z WOS-u. Ponoć były zadania. Pytam się go „ale jakie zadania? Ile w 1986 roku było 2+2?”. No uśmiechnął się.…