• wyczerpałem się

    nie, mam nadzieję, że nie wyczerpały mi się pomysły na posty na blogu. Wyczerpałem się wczoraj. Pojechałem rowerem na OnkoBieg. Zjadłem lekkie śniadanie. Nie odpalałem aplikacji biegowych, po prostu biegłem przez godzinę. Po 35 minutach miałem dosyć. A tu raptem półmetek przekroczyłem. Słońce mocno świeciło, polewałem się wodą. Za duże tempo narzuciłem zdecydowanie. Ale dałem radę. Podczas biegu mijałem starszego pana z flagą. Po biegu podszedłem do seniora i chwilkę porozmawialiśmy. Bardzo sympatyczny 79-latek. Andrzej po wygraniu z rakiem zaczął biegać. Bo to zdrowo. OnkoBieg zna, bo jak był pacjentem Instytutu Onkologii, to widział, jak biegają. Czyli biegaliśmy dla niego. Taki cały mokry wsiadłem na rower i wróciłem do domu.…

  • jestem zdewastowany

        smutno mi Boże.   Usłyszałem przed chwilą w radio, że dziś premiera nastąpiła najnowszej książki Kasi Nosowskiej. Wczoraj przeczytałem kolejne 54 strony i muszę powiedzieć, że za ostro zareagowałem. Ale, bo zawsze jest jakieś „ale”, gdyby ktoś mnie wysłał na bezludną wyspę i pozwolił zabrać 1 000 książek, to nowość Kasi by została w domu. No może to nie bełkot. Kasia ładnie pisze, tylko czasem mam wrażenie, że jest za bardzo zagmatwana myśl, albo nie przystoi prawie 50-letniej pani tak pisać. Zgadzam się z pisarką w sprawie kotów sąsiadów. W punkt wyłożyła racje obu stron. A bardzo zasmucił mnie wątek I Komunii Świętej. Czułem tę samotność małej Kasi razem…

  • 13 OnkoBieg 2020

    Z Nowego Jorku do …   … Warszawy dziś pobiegłem. Przez Austin. A co! Bo pomaganie jest łatwe! I jeszcze Ulę z Teksasu namówiłem. Także Onkobiegowicze wszystkich krajów łączcie się. Pisałem już o Kamilu. Fantastyczny facet. Wpis będzie krótki, bo wrzucam filmiki. Mam nadzieję, że się załadują. Miałem wrzucić mapkę biegu z Endomondo, ale po raz pierwszy aplikacja się wykrzaczyła. W taki dzień! 9 kilometr     koniec   koniec i początek Sorki za ostatni film, ale byłem bosko zmęczony.

  • sam prezes mnie odwiedził

    i coś mi drgnęło w końcu. Od czego by tu zacząć? W tygodniu urlopowym dostałem SMS. Że kurier nadjedzie z pakietem startowym na OnkoBieg. Myślę sobie: Po pierwsze – bez sensu. Przecie nikogo nie ma w domu. Po drugie – bez sensu. Przecie miałem odebrać pakiet od samego prezesa Stowarzyszenia Sarcoma. Dzwonię ja ci do Kamila i mu wykładam co i jak. Chłopina się zgodził ze mną i się umówiliśmy na spotkanie i przekazanie pakietu. Wracam ja ci z wczasów i bęc! Znowu SMS. Znowu jakiś kurier się do mnie wybiera. No nie – myślę sobie. Pan prezes chyba zapomniał. Ale wczytuję się w treść wiadomości i widzę, że to…

  • do onkobiegu. gotowi? start

    wpis będzie zawierać wszystko. Ale przede wszystkim reklamę pewnego projektu. Kamila poznałem w 2011 roku. Jest ode mnie 2 lata młodszy, czyli ma … 27 lat. 🙂 W wieku bodajże 17 lat dostał w prezencie narty. Dzień przed wyjazdem w góry dostał diagnozę – mięsak. Nigdy na tych nartach nie pojeździł. Ten rak jest wykrywalny późno, więc jest groźny. Kamil mi kiedyś powiedział, że % wyleczeń jest niski. Jemu się udało. Podczas leczenia poznał swoją żonę, więc coś dobrego go spotkało przy ul. Roentgena. No i pięknie nazwał swojego syna – Maciej! Kamil, to człowiek wiecznie uśmiechnięty, pozytywny, optymistyczny. Postanowił, będąc już wyleczonym, założyć stowarzyszenie Sarcoma. Pomaga innym. Od 12…