• u barbera fajnie jest

      Hejka kochani. Stało się. Niepostrzeżenie w sierpniu lat 10 memu blogu strzeliło. A to taki był przypadek, że go rozpocząłem. Chyba Słodkokwaśna podpowiedział mi, żeby zacząć pisać blog. Bo jak jeździłem do Stanów, to pisałem co dzień dziesiątki maili i personalizowałem je. Czyli pracochłonne to było. I tak powstał dziennik ten. Dziś tak mnie tknęło, żeby pokusić się o to, żeby wskazać, który wpis był najlepszy. Nie chce mi się przeglądać prawie 200 postów, ale przed oczyma staje mi zawsze historia o tym, jak mało co mnie i Słodkokwaśnej nie ubiło. Bo pomidory pikantne pasteryzowaliśmy. Eh, ten młodzieńczy wiek. Pyś mi się cieszy na samo wspomnienie. Ale od razu…

  • city de facto (never) sleeps

    to zależy de facto gdzie. Wczoraj się spotkałem z kolegą Krzysztofem z IG. Już pisałem w styczniu o pierwszym naszym spotkaniu. To teraz powiem znowu, że bardzo sympatyczny kolega, zna Miasto. 10 lat na Kłinsie mieszkał, to wie co i jak na Bruklinie, Łiliamsburgu i Kłinsie właśnie. Mimo, że od 19 lat kolega jest w Stanach (wyjechał w liceum), to ja jestem de facto pod wielkim wrażeniem jego języka polskiego. I jeszcze takie tematy porusza, że na urlopie muszę się skupiać. Strasznie challengujące dyskusje. Tylko za dużo „de facto“ używa ale dajmyż spokój takim duperelom. Oprócz de facto intelektualnych wyzwań na szczęście czas na foty też był. Muszę się jeszcze z raz czy…

  • Wpis zawiera lokowanie produktów

    9/11 – nie, nie chodzi o dzwonienie na policję. Naszło mnie z okazji rocznicy. Pamiętam, że siedziałem w pracy 12 lat temu i zszedłem z biura na halę. Wychodziło się od razu na sektor AGD i ścianę telewizorów. Jakieś wieże płonęły. Wyglądało to niesamowicie ale kompletnie nie rozumiałem o co chodzi. Marzeniem moim było zawsze zobaczyć Miasto ale te ataki jakoś nie łączyły się z ty faktem. Teraz twierdzę, że to nie sprawiedliwe było robić to temu Miastu. W sumie to żadnemu miastu nie fair byłoby to robić. Pamiętam też głupią stażystkę z 2002 roku, która opowiadała, jak była w NYC i miała tego dnia podziwiać panoramę Miasta z jednej z dwóch wież. Zachciało jej się…