• Old Shoes (& Picture Postcards), czyli co robiłem na Mieście

    Dziś dzień pod znakiem szukania botów i rozglądaniem się za kartka. Tylko nie wiem po co mi 10 kartek za 1$. Znowu opuściłem dom o 9:50 a.m. Mam nadzieje, ze historia się nie powtórzy. Zacząłem od 8 alei, az do zbiegu B-way i 5, czyli do Flatiron Building. Jakoś mnie to rybie oko nie przekonuje. Wszyscy krytykują. Dziś chyba na dol zejdę. Jest fajna pogoda – słońce, delikatny wiatr. Wczoraj wieczorem wyszedłem na biegi. Przeleciałem się po parku, mijając zająca i dwie sarenki. Poczułem się jak “Rogas w dolinie Roztoczy”. Biegało się naprawdę milo. 31 minut, czyli lekko ponad 5 km, czyli ze 3 i pół mili. Na szczęście na…