• o kurczaczki!

    Pamiętam jak nie dalej, jak ze z miesiąc temu (pisownia oryginalna) schodziłem sobie ulicą Dolną do domu. Nagle, tak ścichapęk, jakiś dużych rozmiarów chłop, w mniej więcej moim wieku, zaczął mnie nagabywać i na swoje ptaszki pokazywać. Nie, dziękuję – rzekłem szorstko, bo nie lubię jak mnie ktoś nagabuje. W myślach mówiłem mu – odejdź zarazo! Nie jem mięsa. Ale na głos tego nie powiedziałem. I zaraz skarciłem się, nadal w myślach, że przecież drób to nie MIĘSO! Ale ty mądry Maciek! Bo każdy Polak wie, że mądry Polak po szkodzie. Ale pan był ogólnie o miłym wyrazie twarzy, więc nie było w tym nagabywaniu nic nietaktownego, niemiłego czy agresywnego.…

  • wery impotant peson

    ostatnio często staje mi przed oczami wizja rozpływania się w mieszkaniu w dni gorącego lata. Trzy miesiące temu napisałem mail do Administracji z prośbą. Żeby akcept dali na zawieszenie klimatyzacji w mieszkaniu. I cisza. Kombinowałem nawet jak tu przyspieszyć sprawę. Życzliwi sugerowali ominąć etap pierwszy i od razu uderzyć wyżej, do najgorszej spółdzielni mieszkaniowej w Warszawie Energetyki. Już nawet na spytki wziąłem kolegę z Rzepy, czy zna jakąś Elę Jaworowicz u siebie, co by mogła popełnić jakiś artykuł na łamach o męczarniach mieszkańców. Z żoną kolegi, Magdusią, która para się prawem i jest radczynią prawną, też jestem po poradzie. Jestem gotowy do walki. Czekam tylko na odpowiedź z instancji najniższej…

  • jeszcze 12!

    Zapyta Bóg w swym niebie, Co dałem mu od siebie   Szok. W szokum jest. Jak ten czas … gna. 12 tygodni do końca roku. Przecie nie tak dalej jak wczoraj bawiłem u siebie gości z okazji wigilii Dnia Kobiet. A tu już 40-ty tydzień roku! 12 do końca. Czas zaplanować sylwestra. Pewnie wybiorę się na jakiś bal … maseczkowy. Oficjalnie ogłaszam, że rok 2020 jest najgorszym rokiem żywota mojego. Jezus, jak nas mały, wredny wirusek załatwił.   Wczoraj miałem awanturkę z gówniarą w autobusie. Ładna dziewczyna, młoda ale głupia. Skończyło się na 112. Dziewoja usiadła koło mnie bez maseczki (ramię w ramię siedzieliśmy). Poprosiłem ją uprzejmie, że albo zakrywa…