• dzień wokół nas, eroll

    czyli Jeruzalem płonie w oddali.   Miałem pisać o pewnym serialu na N. Ale stwierdziłem, że co ja jestem? Filmweb? I pozwlekałem i zapomniałem już o tym. Ale teraz słyszę w radio jak pan pyta panią, czy wie, co 29 lat temu, w 1991 roku, weszło na Listę Przebojów Programu 3. Pani odfuknęła szybko – miałam wtedy 2 lata. Uwielbiałem ten utwór, ten zespół, ten album. A jak wypuścili „Son of the Blue Sky”, to już w ogóle w Polsce epidemia Wilków nastała. Mieli swój czas. Pamiętam jak byłem w sklepie muzycznym za debiutem Wilków. To były czasy, kiedy zaczęto tępić piractwo i miało się już alternetywę – piracka kaseta…

  • a planety szaleją, szaleją, szaleją i śmieją się, śmieją się, śmieją

    Ktoś napisał, że w piątek w nocy zaćmienie księżyca, planety szaleją, a wielka Artystka odchodzi.     Nic dwa razy się nie zdarza I dlatego z tej przyczyny Zrodziliśmy się bez wprawy I pomrzemy bez rutyny Choćbyśmy uczniami byli Najtępszymi w szkole świata Nie będziemy repetować Żadnej zimy, ani lata Pamiętam, że w 1995 roku, podczas matury ustnej z języka ojczystego, powołałem się na wiersz pani Wisławy Szymborskiej. Oczywiście żaden ze mnie poetolog. Znałem ten tekst tylko dlatego, że w 1994 Maanam na swojej płycie pt. „Róża” zamieścił utwór z tekstem wieszczki. Czy byłem fanem Kory i Maanamu? Chyba tak. Lubiłem ich granie. Bardziej może zespołowe wykonania, niźli solowe Kory. Nigdy jakoś…

  • no vroom vroom vroom

    dzień bez … papierosa chciałem napisać. Ale nie. Dzień bez auta. Taka dygresyjka, zanim przejdę do rzeczy. Chyba czas napisać do ZTM i poprosić uprzejmie o włączenie szarych komórek. Jak zrobiło się ponuro, buro, chłodniej. Tak ze 13-15 stopni. To już, od razu, powyłączane wszystko w autobusach. Duchota i smród. Dziś, bo przecie grzmieli, że ogrzewanie włączają w blokach, bo w nocy 7-8 stopni, mnie gorące powietrze po pysku smyrało w zapchanym autobusie. Litości!   No dobra. Dziś dzień bez auta, czyli komunikacja gratis. I jakoś nie widzę komeantarzy typu: – oddajcie nam kasę z miesięcznego – przedłużcie nam karty miejskie o jeden dzień   Oczywisty skandal i rozbój w biały…