-
nie ma to jak starsza siostra
zanim zacznę, to uprzejmie doniosę jaki jest status mojego mandatu. Chciałem zanieść do delegatury. Okazało się, że cwane gapy nie mają jej w Warszawie. Raszyn najbliżej. Fashion from Raszyn – taki kiedyś szyld widziałem w tej miejscowości. Musi ciuchy sprzedawali. Także wypełniłem formularze czarnym długopisem i … dopisałem na górze „nie mam niebieskiego”, bo się okazało, że w pierwszym zdaniu wyboldowali pouczenie, że trzeba na niebiesko. Hmm może mandat anulują, jak się okaże, że źle coś zrobiłem? Oby. Na poczcie mówię do pani, że nadać chcę list polecony. – priorytet? – nie. Polecony wystarczy – 5,90 – ile? Drogo! – mówię – bo polecony – do Ameryki pocztówkę za 6…
-
żeby życie miało smaczek …
Raz ogórek, raz kabaczek. Nie, ja nie o LGBT i innych bezeceństwach. Nie mówmyż o debilu. Chłop i tak ma przed sobą trudny czas. Pakowanie. Wiem, kilka razy się przeprowadzałem. Tyle tego się jednak zbiera, że okazuje się, że całe życie to nie jeden, a od groma pudeł i worków. Także WyPAD 2020. Ja nie o ideologii, a o ludziach. O koleżance z pracy, co mi o tej porze roku przynosi dary. Przeprowadziła się Dorota na wieś ze swoimi chłopakami i sobie przy domu grzebie, kopie, sadzi, piele. I natura oddaje jej jak szalona! Dwa dni temu przyniosła mi wór szczypioru, rukoli, sałaty. A rok temu dostałem jeszcze gigantyczne…
-
wyginam śmiało ciało
Czyli coś mnie łupie. Żem się wczoraj zawziął. Środa, wiadomo, dzień … badmintona. W parze byłem z panem G. Zawsze jak z nim gram, to jest kupa śmiechu, no bo sukcesów sportowych jakoś nie za bardzo. Ale ostatnio, jak byłem sparowany z Panem z Europy na K., to coś nam szło ciężko. Jak po grudzie, ale wygraliśmy. Wczoraj pomyślałem sobie, że tanio skóry nie sprzedamy. Szalałem, biegałem od lewej do prawej. Czasem się udało trafić w lotkę, częściej nie. Atutem był serwis kolegi. Wygraliśmy 4-2 w setach! Ostatni był gorący. Prowadziliśmy 20-10, do wiktorii brakowało nam 1 punktu. Felipe zdobył 10 punktów z rzędu. Kurczaczki, 20-20. Zrobiło się nerwowo. W…