• łobuzy czerniakowskie

    ostatnio dowiedziałem się, że mój znajomy książki pisze! I to jakie. Przewodniki. I filmuje się, i gwiazdorzy na youtubie. Oczywiście przesadzam bardzo, bo te książki to chyba raptem jedna pozycja, a tych filmów to też nie Bóg wie ile, tylko 3, ale o dwóch miejscach tylko. Album kolega wydał o zabytkowych miejscach na Mazowszu i Podlasiu. Czyli jakby dla mię to dzieło stworzone! Jakżem tylko się dowiedział, że takie cudeńko jest, to od razu pobiegłem do wydawnictwa Arkady i nabyłem. I powiem tak, podziwiam, bo to naprawdę wymagało dużo pracy, czasu, podróżowania i wiedzy. A kolega nie jest samochodem. Nie będzie niespodzianką, że na sam przód przewertowałem paginy o Moko…