• piecze nie

    Nie piecze już tak dużo jak kiedyś. W ogóle się zastanawiam, czy remontu nie zrobić. Po co lodówka, jak tylko światło w niej i odżywiamy się zdrowo. Warzywa, owoce, kasze – teraz to jemy. Żadnych serów i mięs. A tak, jak lodówka jest, to od razu jakieś pyszne boczki w niej się znajdą. I inni przyjciele cholesterolu i moich boczków. Piekarnik piszczy, jak się skończy. Pralka też się odzywa po robocie – zaczyna piszcześć, dzwonić, sygnalizować. A ja wtedy zajęty innymi sprawami i tylko odpowiadam „zara!“. Dobrze, że zmywarki nie mam. U znajomych jak jestem i siedzimy sobie, to co chwilę coś dzowni. Ja tylko mówię albo: coś się skończyło,…