• Tymoteusz, rocznik 32

    Ale żem ja dziś miał przygodę. Tak jakbym w pracy był. Rano się okazało, że butla mi się wygazowała w moim syfonie Soda Stream i czas nadszedł na dogazowanie. Zadzwoniłem do panoczka od pompowania naboi i się umówiliśmy. Jedyny minusik, to brak możliwości płacenia kartą, BLIK-iem i innymi takimi wynalazkami. Tylko gotówka. Wskakuję na rower. W plecaku dwie butle się obijają co chwilę o siebie. Podbijam do bankomatu pewnego banku, którego oddział mam nieopodal. Wypłacam prędziutko hajsy przez apkę IKO i słyszę jak pani tłumaczy coś starszemu panu. Chowam gotówkę do skarpety i się pytam, czy w czymś pomóc. Okazało się, że kartę panu starszemu wcięło. Powiedziałem mu, ze karty…