• zupa mi się upiekła

    I popcorn mi padł. Nie mam ręki do zielska! No nie mam. Ukatrupiłem chyba popcorn. I ktoś się rzucił chyba z okna koło mojego biura. Wyjrzałem sobie dziś zza biurka w świat i zobaczyłem … Eh. Dzięki bogu, nie widziałem tego wszystkiego. A mogłem, bo przez okno chętnie zerkam. Obok biura mam Filharmonię Narodową i często słychać, jak mają próby. Taka dygresja do tego smutnego wydarzenia. Kiedyś wynajmowałem fajną chatkę na Madala/Olesińskiej. Blok w takie U jest, więc można było wejść i od tej i od tej ulicy. Oficjalnie chyba to Olesińska była. To były Andrzejki, mieszkałem tam krótko, czyli to musiał być 2004 rok. Pamiętam, że wróciłem późno i…