• blair witch project

    Każdy wie, że jestem fanem horrorów. Ostatnio jest posucha, bo filmy na Netflix są strasznie … niestraszne! Nudą wieje. Głupotą. Śmiech na sali. Mam kilka (można na palcach jednej ręki wyliczyć) ulubionych strasznych horrorów: – Nocne Mary z Ulicy Wiązów – Krzyk (ale tylko jedynka, bo później to była jakaś masakra i rżnięcie, i dziabanie) – Blair Witch Project   Ten ostatni obraz wiedzie prym. Widziałem go tylko raz, bo się boję replay’a. Na samą myśl mnie ciarki przechodzą. Freddy’ego Krugera też się bałem, ale patrzyłem nań kilka razy. Nawet miałem jakieś lęki przed snem i koszmary mną targały. Taki straszny film. No a o tej wiedźmie to za cholerę…

  • szczepcio i tońcio

    zaszczepiłem się koło domciu. Eh, prawie szybka akcja. Gdyby nie … Pani omdlała, jak ja już miałem zostać dziabnięty. Wyprosili wszystkich i była reanimacja. Co chwilę ktoś otwierał drzwi od salki i widziałem postępy w cuceniu kobiety. Najpierw „halo halo wszystko dobrze”. Później widzę jak młoda pomoc medyczna trzyma kroplówkę. Za trzecim razem nic nie widziałem, bo postawili parawan. Chłopiec stojący na straży co chwila informował wszystkich, żeby dobrze wypełnić ankiety i że jeszcze chwilkę trzeba zaczekać. – ale wszystko w porządku z tą panią? – pytam? – tak, tak. Wszystko dobrze. Akcję serca jej robią – rezolutnie odpowiada młody medyk   Hm, nie znam się, ale wydaje mi się,…

  • niektórych rzeczy nie da się odzobaczyć

    ale da się odsłuchać. Ciekawe. Mózg nasz płata figle. Raz coś zobaczymy, co nas wzdryga i chcemy szybko o tym zapomnieć, i koniec. Widzimy to co jakiś czas przed oczami. I psuje to nam dzień, humor i powoduje, że robimy „brrr”. Dlatego też przestałem oglądać mecze naszej reprezentacji w piłkę kopaną. Tego się po prostu nie da oglądać. A z tym odsłuchaniem też jest podobnie. Kiedyś podesłałem pani prof. ze Szczecina filmik z piosenką „Gdzie jest słonko, kiedy śpi” i ją trafiło. Napisała mi nawet, żebym szedł w cholerę, bo teraz ta piosenka chodzi za nią cały dzień. Ha!   Nie będę sypał przykładami, czego nie należy oglądać, bo nie…

  • kraina miodem i mlekiem

    … cieknąca. To oczywiście Polska, moi kochani. Najbogatszy kraj na świecie. Zarazy czas? Tarcza 1.0! Tarcza 2.0! 3.0! 4.0! Kurna, dajcie nieskończoność.0! Ktoś zauważył, że nie ma wersji 2.1, czy też 3.2. Nie, nie. Są zera. Bo każda wersja następna jest lepsza, cudowniejsza, bardziej „ozdrowiona” (nie, nie zdałbym teraz matury z polaka). 2.1, czy też 3.2 oznaczałoby, że w wersjach „matkach”/wyjściowych/bazowych są jakieś niedoskonałości, błędy wręcz. A przecie te programy są niepokalanie poczęte. Ja z tych tarcz widzę tylko ZERO. Pomożemy tu i tam. 500+ zostawiamy, 13 dla emerytów będzie. Nie ma kasy? Jak to nie ma? Dodrukujemy. Mnie już na pierwszym roku ekonomii mówili, że drukowanie kasy to niezbyt…

  • strachopiór

    Albo piórostrach. Czyli słynne kalambury rozgrywane u kolegi Przemka, co najlepszy tatar na świecie robi. (przymrużenie oczka) Miałem do pokazania hasło „UPIÓR”. To pokazuję pióro i ducha. Członki mojego zespołu już chyba zmęczone były, bo nie mogli zgadnąć. Pan z Europy na K. wpadł na pomysł, że hasło to STRACHOPIÓR albo PIÓROSTRACH (już teraz, po latach, nie pamiętamy. Także obie nazwy są zapamiętane). Wyglądam jak upiór dziś! Moja szczoteczka obudziła mnie o 2, 4 i 4:30 rano! Za drugim razem zawinąłem ją w ręcznik i zamknąłem drzwi do łazkenki. Za trzecim razem – zabrałem ją na dywan. Jestem nieprzytomny. Na szczęście jakieś długie i nudne spotkanie teraz, to mogę sobie…