-
101, czyli dochodzę
101-wszy wpis, czyli dochodzę do wniosku, że jak ktoś jest głupi i w komunikacji miejskiej wyciąga telefon i czyta lub pisze sms lub maile, to ja zerkam i czytam. Konotacja głupia, jak większość rzeczy w moich wpisach. Od sierpnia 2009 nasmarowałem już 101 wpisów. Mało coś mi się wydaje. Ale, hm, chciałem napisać, że ważna jest jakość, a nie ilość, ale się zreflektowałem. To dzielenie się na temat zerkania na przenośne urządzenia ludzi w miejscach publicznych spowodowane jest pewnym, wczorajszym mailem od pewnej koleżanki. Piszę, że pewnej koleżanki, a nie, że pani inżynier ze Szczecina, bo pani inżynier ze Szczecina znowu się zarumieni, że ją obnażam, albo coś podobnego. No…