-
paradoks
chciałem dać w tytule pewną liczbę o dwóch identycznych cyfrach, ale pamiętam, że już to było. Pamiętam zajęcia z logiki. O relacjach prawił nam prof. Z. Bartosiewicz. Nie pamiętam czy chodziło o zwrotną, czy o symetryczną. Jeśli A pociąga za sobą B, to B pociąga za sobą A. Jakoś tak to było. Wszyscy przytakiwali zgodnie. I nagle ktoś z audytorium (jesssu, chodziłem na wykłady?????): Jeśli ja znam Bruce’a Willisa, to on niekoniecznie musi znać mnie – aha, no tak – rzekł uczony. Chyba pan prof. nie dodał o pewnym warunku dla każdego a, b∈A Bo przecie A może być zbiorem Ziemian, nie? Ok, mądrości na bok. Pamiętam, że z zajęć u tego…