• ten kraj nie jest dla wszystkich, czyli

    … this country is not for everybody   Każdy kto mnie zna, albo śledzi mój blog od Dziękczynienia 2015 wie, że jestem fanem country! A to wszystko dzięki Adele i jej potężnemu przebojowi Hello! Podróżując naszym Jeep’em Cherokee z Miami na Key West z Panem z Europy na K. poznawaliśmy amerykańskie radio. Adele hit leciał wszędzie co chwilę. Postanowiliśmy postawić na radio satelitarne i wybraliśmy … country. I to było to. Do tej pory mam folder z tą muzyką w mojej muzycznej bibliotece. Wtedy dwa hity rządziły Cam „Burning House” i nasz ulubieniec George Strait i jego „Cold Beer Conversation”. Dziś odkryłem, że Chris Stapleton wydał swój 4 album –…

  • road trip

    Jestem. Wróciłem. Przeżyłem. Przejechałem 2 800 mil (4 500 km) w 5 dni. Za autostrady zapłaciłem … 1$. New Jersey to jednak dziwny stan. Co przejechałem to moje. Amerykanie jeżdżą słabo. Muszę wspomnieć o zwierzętach na drogach. Czasem takie całe sarenki leżały, jakby spały, jakby zdrzemnęły się na chwilę. A czasem pół sarenki leżało. Czasem rozmazane zwierzę na szosie było. No prawie co chwilę. Tego się najbardziej bałem – nie walnąć w nic wybiegającego z lasu. A drogi mają nieoświetlone. Najbardziej żal mi było chyba pancernika albo jeżozwierza. Drinking and driving – very scary To mój najulubieńszy przekaz z drogi. Czy pojadę jeszcze kiedyś? Pewnie! Ale przelecę część stanów i…