• paluszek obrany

    Czyli zimne nóżki. Wszem i wobec ogłaszam, że mam serdecznie w … nosie diety. Tydzień po badaniu wątroby robiłem nowe testy. I też był lipidogram. I się okazało, że cholesterol poniżej górnej granicy. No musiałem się wcześniej czegoś nażreć! Także tak, nie jem smażonego i mięso raz na jakiś czas. Czyli żadne lekkostrawne diety mi nie groźne. Dziś mnie naszło na zimną nóżkę. Nakupiłem 3 kopyta świńskie i 1 golonkę. 6 godzin gotowania. Długo. Tak długo, że zapomniałem na koniec czosnku dorzucić. Ale wyszły … mam nadzieję. 2 słoiczki zawekowałem na zaś, a reszta w foremki na teraz. Kilka pojemników bez mięsa (bo wyszło). Będzie mam nadzieję jedzone. Zimne nóżki…

  • niektórych rzeczy nie da się odzobaczyć

    ale da się odsłuchać. Ciekawe. Mózg nasz płata figle. Raz coś zobaczymy, co nas wzdryga i chcemy szybko o tym zapomnieć, i koniec. Widzimy to co jakiś czas przed oczami. I psuje to nam dzień, humor i powoduje, że robimy „brrr”. Dlatego też przestałem oglądać mecze naszej reprezentacji w piłkę kopaną. Tego się po prostu nie da oglądać. A z tym odsłuchaniem też jest podobnie. Kiedyś podesłałem pani prof. ze Szczecina filmik z piosenką „Gdzie jest słonko, kiedy śpi” i ją trafiło. Napisała mi nawet, żebym szedł w cholerę, bo teraz ta piosenka chodzi za nią cały dzień. Ha!   Nie będę sypał przykładami, czego nie należy oglądać, bo nie…

  • ten kraj nie jest dla wszystkich, czyli

    … this country is not for everybody   Każdy kto mnie zna, albo śledzi mój blog od Dziękczynienia 2015 wie, że jestem fanem country! A to wszystko dzięki Adele i jej potężnemu przebojowi Hello! Podróżując naszym Jeep’em Cherokee z Miami na Key West z Panem z Europy na K. poznawaliśmy amerykańskie radio. Adele hit leciał wszędzie co chwilę. Postanowiliśmy postawić na radio satelitarne i wybraliśmy … country. I to było to. Do tej pory mam folder z tą muzyką w mojej muzycznej bibliotece. Wtedy dwa hity rządziły Cam „Burning House” i nasz ulubieniec George Strait i jego „Cold Beer Conversation”. Dziś odkryłem, że Chris Stapleton wydał swój 4 album –…

  • bdsm

    I inne takie skrótowce. Nasz naród jest zdyscyplinowany, uległy, zdominowany i chyba związany. Tylko nie wiem z czym lub kim związany? Dziś z przyjemnością przeszedłem się do biura. Pan kurier się zapowiedział. Trzeba było wpuścić i przyjąć paczki. A że w domu już człowieka szlag trafia, to chętnie się wypuściłem na miasto. W witrynach księgarnianych zobaczyłem, że mój ulubiony pisarz Harakiri Murakami wydał nową książkę. Cyk, pstryk i szybki ajMasaż do największej fanki tegoż Japończyka z pytaniem, czy zna. Nie znała. Czy księgarnie są czynne? W biurze oszczędzają na świetle. Korytarz ciemny, że strach iść, żeby się o coś nie zaczepić. Na szczęście jest na końcu korytarza światełko.   W…

  • nie gęsi

    A swój język mamy. Włoski? Włosek to ja dziś jeden znalazłem w rogalu Marcińskim. Sto lat naszej Polsce. 4 lipca dziś mamy.   Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę, będziem Polakami Normalnie o tej porze, to ja się bawię u pewnego Marcina. Z innym Marcinem. A jak już od kilku lat wiem, dziś są jeszcze imieniny Macieja. Ale ja zimny drań jestem, to obchodzę razem z Bonifacym. I u tego Marcina najpierw gotowi są goście, a później gęś. Bo ptak się pieczę 1 godzina na 1 kilogram, a my już od 19 za stołem.   Słuchaj jeno, pono nasi biją w tarabany Rozmawiałem ze Słodkokwaśną ostatnio i pytam o ptaka. Mówi, że…

  • black friday

    czyli SZATAN TO PAŁA. Tak głoszą oficjalni chuligani Jezusa. Jakoś nie jestem fanem zakupów i tych specjalnych rabatów z okazji różnych. Potwór do szkoły, Czarny Piątek i tym podobne. Ostatnio chodzi mi po głowie odkurzacz. Ale taki mały, okrągły, samsprzątający i samładujący się. Pod nosem mam EuroAgd i sobie czasem zaglądam. 3 listopada patrzę, że iRobot Roomba w promo jest. O-o – pomyślałem sobie – może się skusić? I tu wyjdzie moje lenistwo z okazji urodzenia w niedzielę. Odkurzanie mojego mieszkania zajmuje około 10 min. Jak nie mniej nawet niż 10. Więc po jakiego grzyba się wykosztowywać? 999 zł? Tyle kosztuje moje lenistwo? Bo już się nawet nie chce machać…

  • a-psik-us

    Jakiś pogubiony jestem. Ni to mam maseczkę nosić cały czas, ni to w parku jestem. Ni to Haloween nadciąga, ni to czas zmieniamy na zimowy. Pogubionym. I na dodatek nie zdążyłem pożegnać się z towarzystwami w moich dwóch ulubionych miejscach. Matołusz w panice znowu nas zamknął. Ciekawe czy na wiosnę będzie co zbierać w tej gospodarce? A do kościoła można chodzić? Bo jakoś w orędziu nie usłyszałem. Na domiar złego, mały wredny wirusek chciał mnie zaatakować. Wedrzeć się chciał. Pewnego wtorku robiłem kroki i mnie deszcz złapał. Wróciłem do domu cały przemoknięty. Nogi, spodnie. Już wtedy wiedziałem, że to się źle skończy. I się źle skończyło. Od środy temperatura spadła.…

  • wieża radości, wieża …

    … strachu   Lubię te moje haj-faj. Małe zgrabne, miło życie umila. Pięknie i donośnie gra. Dziękuję szalenie panie z Europy na K. za sugestię. Dobry wybór. Jedyny minusik, to strasznie wolne włączanie się. Dziś mnie wieża postanowiła wystraszyć. Ale zaczęło się to wszystko od naigrywania się z horrorów. Najpierw próbowałem patrzeć na LIVED albo DEVIL (nie pamiętam dokładnie, bo od tyłu było albo DEVIL, albo LIVED). O maryjo! Co za dramat. Wszystkie straszności działy się w windzie podczas gaśnięcia światła. Stoją ludzie, cyk, gaśnie światło, wrzask, pyk, nastaje jasność i leży. Cały we krwi, rozharatany, poźgany. Reszta towarzyszy drze się. Łapka w dół. Od wczoraj zabrałem się za serial…

  • trajektoria zdrowego rozsądku

    Matołusz się wypowiedział ostatnio: My poruszamy się po tej trajektorii zdrowego rozsądku, którą podpowiadają nam najlepsi w kraju i zagranicą epidemiolodzy i wirusolodzy.   Jutro to dopiero będzie rekord. Dziś się rano wybrałem do sklepu i widzę wianuszek aut. Myślę sobie, że pewnie do Sadyby Best Mall’a coś rzucili. Ale patrzę dalej, że jakieś zamieszanie przy skrzyżowaniu wcześniej. Pewnie dzwon – myślę sobie. A nie. Obok mnie jest centrum badania wiruska. Drive-thru taki. Na parkingu dodatkowo postawili ambulans i ludzie bez aut czekali na wymaz. Nie było tego wcześniej. Jutro rusza godzina dla seniorów. Jutro ponoć Wawa w czerwonej strefie. Panie Matołuszu niech pan nie …. o zdrowym rozsądku. Sasina…

  • … że pękają oczy

    Wczoraj mnie zabolały oczy. Jeździłem sobie popołudniu po południu Warszawy i okolic. Już jakiś czas temu korciło mnie, żeby zahaczyć o Auchan Piaseczno. 10 lipca 2000 roku zaczęła się tam moja (krótka) kariera managerska. Fajny to był czas, dobrze wspominam. Wtedy w Polsce były tylko 4 hale: Piaseczno, Warszawa Modlińska, Gdańsk, Sosnowiec. W grudniu 2000 roku otwierały się kolejne 4, w tym Białystok. Taka to była francuska ekspansja. A chwilę później kolejnych 8 hal. Teraz to tych sklepów jest ze 40 i sam nie wiem, gdzie się to mieści. Auchan Piaseczno AD 2000 wyglądał jak wielka puszka. Dopiero później architekci postanowili odchudzić te blaszaki, dodając witryny lub przeszklone wejścia. Poznałem…