• 7 września 2009

    Dzień dobry? Idę myć zęby. Wczoraj łaskawie dopuściłem Bazyla-kota do mojego buduaru na noc. O ile w sobotę spał na górze w pustym łóżku Państwa, to wczoraj sam się władował do mego pokoju. Cwany poszedł spać o 22 (ja o 1). No i o 5:00 miau, miau i miau. Olałem to ale niestety spać już nie mogłem. Po godzinie wycia zaczął wskakiwać na mnie, Łazić dookoła. W końcu pokazałem palcem drzwi, to stał w progu i dalej to swoje miau, miau. Po 6:00 wstałem i wypuściłem go na dwór. Kot jak tak wyje to albo chce jeść mokre żarcie albo wyjść. Jako, że ma nasypane suche jedzenie i miskę w…