• znamy się trochę, ale mnie nie znasz

    Szłem przez park Dygata po siłce. Jak zwykle z resztą. I dopiero teraz mnie tknęło, że ten sporych rozmiarów skwerek jest kompletnie nieoświetlony! Nie zastanawiałem się nad tym nigdy, bo po prostu sobie przezeń szłem i już. Dzieci i inne łobuzy sobie siedzą na ławkach, i piją alkohol, i palą fajki, i czasem drą wulgarnie ryja, ale ja sobie zawsze szłem. Teraz tak sobie pomyślałem, że kobiety spacerujące z siłki, tak jak ja, albo z Szoping Mola nieopodal, mogą się bać takiej scenerii. Ja to się najbardziej obawiałem, żeby nie wyrżnąć orła, bo chodniki nie są zbyt równe. Plusem tej ciemnoty jest to, że telefonu się nie używa wtedy, bo…