(social) media kłamio
Albo nie pokazują całej prawdy. Albo pokazują ekstremalne przypadki.
Dołączam się do bojkotu FaceBook’a i nadal nie zakładam tam konta. Albo może założę właśnie i pokażę co ja widzę.
Otwieram ja ci rano oczy i paczę na internety. Kolejka tu, kolejka tam. Ktoś pisze, że taki żarcik kolejkowy był – kto kicha idzie na koniec. Zakładałem wcześniej, że może głosowanie potrwać chwilę. Ale i tak, jak zobaczyłem te zdjęcia, to pomyślałem sobie „o o”. Ubrałem się w patriotyczny t-shirt z Texasu, wziąłem ze sobą termos, no i kanapki. Zestaw wyborczy gotowy: dowód, długopis i maseczka. Idę.
Daleko nie mam. Zdziwko! Idę i nie widzę ludzi. Nie ma kolejek.
Z miejsca wszedłem do środka i tu się troszkę nastałem – z 5 minut? Moja ulica jakaś popularna. 3 członków siedzi sobie bezczynnie, a tylko jeden wydaje karty.
No i ten jeden bezczynny pyta:
– Bonifacego niskie numery. Zapraszam
– co to są niskie numery? – pytam. Moja ulica ciągnie się od 1 do 163. Także liczyłem na cud, że może się załapię
– no nie duże – pan doprecyzowuje
– jasne
Cisza kilkunastosekundowa
– do 87 – pan uściśla
Kurczaczki, ja mieszkam w następnym bloku. Ale nie szkodzi. Stoję sobie przy urnie i czekam. Paczę, a niektórzy wrzucają karty niezłożone. Spojrzałem na kilka i co ja widzę? Widok mnie cieszy.
(jest cisza wyborcza, więc nie podam nazwiska)
Z tyłu jakaś aferka. Pani starsza z chodzikiem pyta o Idzikowskiego. Niestety, to nie ta komisja. Pani załamana. Mówi, że była w jednej komisji i tu ją skierowali. Członkowie komisji niewzruszeni. Pani lamentuje, że nie ma już siły iść. Pan z komisji po lewej bezczelnie rzekł – trudno, starci jakiś jeden kandydat.
Powstrzymałem się przed OPR pana. Wyszedłem niespiesznie cieszyć się niedzielą.
2 komentarze
ulatx
To jaki dziś był twój ulubiony numerek?
( jeśli można zapytać )
m
nieDuda 🙂
a Ty głosowała?