podróże,  usa

locik

Miałem strasznego stracha przed tym lotem powrotnym do Europy. Ostatnio jak fruwam za ocean, to mam lęki, że to ostatni raz.

Może to znak, żeby nie wracać do Europy?

Uczucie strachu zostało spotęgowane lotem na Florydę. Do Miami przylecieliśmy Deltą. Pilot chyba zapomniał wyhamować przed lądowaniem. Dosyć prędko dotknęliśmy płyty. Tzn. z dużą prędkością.

W drodze powrotnej do Miasta powytrząsało nas. Ale jak! Strasznie. Mam problem z zachowaniem równowagi. Jak stoję na górze, to mam wrażenie, że się za chwilę przewrócę i runę w przepaść. Także jak trzęsie, to muszę koniecznie czegoś się złapać. Niby taki odruch, ale i tak wiem, że jak coś się stanie, to koniec gry i żadne trzymanie się za fotel nie pomoże 🙂

Dzień po Florydzie pojechałem autobusem do Miasta. Próbowałem pospać ale nie dałem rady zmrużyć oczu. Znowu jakiś lęk. Dziwne.

Wymyśliłem za to pomysł. Samoloty powinny latać 5 m nad oceanem! Wiem na 100%, że ja odczuwałbym komfort i spokój psychiczny. 5 m z prędkością 800 kmh, to zupełnie inna sprawa niż 10 000 m. Jak jest się nisko, to samolot może spokojnie wyhamować i wodować, nieprawdaż? I ja kończyłem mat-fiz? Brawo ja 🙂

Zestrachany lecę z Newark do Paryża. Ale po przejściu bramki strach odszedł. Muzyka uspokaja. Obok mnie siedzi pani z Włoch, która wygląda na spiętą, to chyba tym bardziej należy zachować styl. Podwójna whiskey razy dwa. Durna komedia i 6h13m minęło jak z bicza strzelił.

Lotniska Czarlsa deGola nie lubię! Powtarzam to za każdym razem, jak tu jestem. Niemili są ponadto pracownicy portu lotniczego. Zapamiętać muszę “unikać Paryża”.

Lot do Waw krótki ale i tak nie mogłem doczekać się domu. Na dzień dobry pani stewardessa powiedziała, że mogą być turbulencje. I niestety były. Lądowanie tragiczne. Najgorsze jakie miałem. Samolot wydawał się spadać, a nie obniżać. Kołysało na boki. Byłem bliski podejścia do pilota i powiedzenia “Worst lądowanie ever”. Ale nie wiem jak jest lądowanie po francusku, więc dałem spokój. Poza tym, już jedną opinię wydałem podczas podróży, więc wystarczy.

Dzień dobry Polska.

 

Brak komentarzy

Skomentuj renata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Leave the field below empty!