sobota, imieniny kota – 28 kwietnia 2012
Wstalem w sobote o 6 z minutami. Spania za wiele nie bylo.
Poogarnialismy sie w domu i pojechalismy z Pania i malenstwem na zakupy. Pan zostal w domu, bo pracowal. Wlasciwie to dlatego pojechalismy na zakupy.
Sklepy mnie rozczarowaly. W AmberCrombie kupilem perfumy (moje ulubione). Old Navy i Aeropostale nie zaskoczyly mnie niczym. Ale nie martwie sie, w poniedzialek Panstwo zostawi mi jeden samochod, to nadrobie ciuchowe zaleglosci.
W miedzyczasie zwizytowalem moj najulubienszy sklep w okolicy – Bottle King. Czteropak mojego najulubienszego piwa Ginesa oraz czteropak mojego drugiego ulubionego piwa – Murfiego. Odpowiednio 6,99$ i 5,99$. Oczywiscie najdrozsze ze wszystkiego byly fajki – niedostepne w Polsce Marlboro Medium, zwane juz “Red”. Nalezy zauwazyc, ze nie ma juz “light”, tylko “gold” i nie ma juz “medium”, tylko wlasnie “red”. A widzialem na wyprzedazy Marlboro “Black” i “Green”. Czyli ichnia odmiana naszych “Extra Mocnych” i klasyczne “Menthol”? Nie bede probowal.
Pozniej z Panem pojechalem do sklepu, bo Pani poszla spac (malenstwo z reszta tez). Poszlo identycznie, bo kupilem znowu az 3 rzeczy.
Po powrocie namowilismy sie, co bedziemy gotowac i zrobilismy liste zakupow.
Panowie poszli sie pobawic na placu zabaw, Pani na zakupy, a mnie scielo i pospalem sobie.
Na wieczor nadeszli sasiedzi – Sjergiej, Katja i ich corka Abi. Starszy syn bawil sie gdzies u znajomych, na tzw. “sleep over” party. Hm, kiedys nazywalo sie to pizama party.
Karkowka w musztardzie, marchewka w soku pomaranczowym smakowala jak najbardziej. Do tego byla pyszna zupa oraz zielenina. Mnie zajbardziej zrozkoszowal Sea Bass (czilijski o ile dobrze zrozumialem odmiane. Czilijski? Jak sie sie to pisze? Chilean mialem na mysli). Tlusta ryba, biale mieso. Palce lizac.
Eh, z kulinarnego punktu widzenia, to czuje, ze sobie pojem. Szparagi ponoc tanie jak barszcz. Szkoda, ze slonina az 16$ za funta.
A u nas, w Polsce, funt chyba lekko ponad 5 zl?
PS. po 22:00 mojego czasu Panstwo z Europy na K. napisalo, ze dolecialo.